Jak przekonują amerykańscy specjaliści, wystarczy 26 minut snu w ciągu dnia, by zwiększyć naszą wydajność o ponad 30%. Może więc, chcąc poprawić efektywności pracowników, warto pozwolić im choćby na krótką drzemkę w czasie pracy?
W krajach, takich jak Francja, Wielka Brytania czy Stany Zjednoczone coraz bardziej popularne stają się tzw. power nap – regeneracyjne drzemki w pracy. W Chinach prawo do krótkiej przerwy na sen określa nawet Konstytucja. Przyjemny dla pracowników przywilej nie wypływa jednak wyłącznie z troski o ich dobre samopoczucie, ale jest inwestycją w efektywność i wydajność wykonywanych przez nich zadań. Według naukowców z Salk Institute for Biological Studies już krótka drzemka sprawia bowiem, że nasz mózg pracuje lepiej przez cały dzień. Eksperci z NASA podają natomiast, że 26 minut snu umożliwia wzrost naszej wydajności nawet o 34%.Skuteczność działania power nap jest o tyle istotna, że większość z nas na co dzień zaniedbuje zdrowy sen i zamiast zalecanych 8 godzin dziennie, bardzo często nie przesypia nawet 6. Może to skutkować rozdrażnieniem, obniżoną koncentracją, a co za tym idzie spowolnieniem ruchów i pogorszeniem refleksu. O zbawiennym działaniu snu przekonali się m.in. managerowie polskiego oddziału Google. Mając świadomość mechanizmów rządzących naszym mózgiem, zadbali o przygotowanie dla pracowników specjalnej przestrzeni na codzienną drzemkę. W relax roomach znajdują się wygodne łóżka i specjalne kapsuły, w których dodatkowo zainstalowane są odtwarzacze muzyki. Nie trzeba jednak specjalnych pomieszczeń i zaawansowanych sprzętów, by móc skorzystać z dobroczynnego wpływu snu na naszą efektywność. Na początek z pewnością wystarczy poduszka, np. kompaktowa Aubergine Pillow, która z powodzeniem zmieści się nawet w szufladzie biurka – i ogólne przyzwolenie na chwilę relaksu w miejscu pracy. Drzemka w pracy wydaje ci się zwykłym marnotrawstwem czasu? Spróbuj zdrzemnąć się choćby na chwilę w czasie intensywnego dnia i przekonaj się o niezwykłej sile snu.
0
0
Głos/y
Ocena artykułu